Środowe refleksje urodowe 💜 mój sposób na rzęsy ;)
W codziennym makijażu najwięcej czasu poświęcam rzęsom. Uwielbiam dobrze wyczesany, NIEPOSKLEJANY, długi wachlarz.
Poza dobrym tuszem ważna jest baza, czyli w moim przypadku najczęściej odżywka Eveline, o której wspominałam tutaj.
Kolejnym krokiem do celu jest odpowiednie potraktowanie rzęs, a mianowicie poprawne ich wytuszowanie. Najlepiej wyćwiczyć sobie zygzakowaty ruch, w taki sposób traktujemy rzęsy szczoteczką od tuszu. Jeśli chcemy, aby rzęsy były jeszcze bardziej wydłużone ponownie tuszujemy same końcówki rzęs. Rzęsy tuszujemy od nasady po same końce (!). Ważne jest, aby wybrać odpowiednią dla siebie szczoteczkę tuszu, która ułatwi nam aplikację. Jeśli ktoś ma mało wprawioną rękę, lepiej sprawdzi się cienka, silikonowa szczoteczka, która jest bardziej precyzyjna i ograniczy odbicie tuszu na powiece ruchomej, dolnej i wokół całego oka, bo i tak się zdarza zauważyć. Problem staje się mniej istotny, gdy ktoś podejmie próbę skorygowania tych mankamentów. Naprawdę wystarczy patyczek do uszu, który pięknie doczyści powieki nawet tuż przy linii rzęs. Takie nieprawidłowości można również zatuszować poprzez użycie kredki (brązowej lub czarnej, lub jakiejkolwiek dobrze napigmentowanej) lub cieni do powiek. Wystarczy aplikatorem (gąbeczką) rozetrzeć cień przy linii rzęs. Sprawi to, że będą one optycznie zagęszczone, oko nabierze głębi, a rażące niedociągnięcia nabiorą charakteru ;)
Natomiast grube, gęste szczoty są polecane osobom, które z rzęsami są za pan brat. Aby uniknąć odbicia szczoteczki można sobie pomóc drugą ręką delikatnie unosząc powiekę, łuk brwiowy. Najlepiej jest też tuszując górne rzęsy podnieść brodę wysoko do nieba;) i patrzeć w dół, dolne rzęsy natomiast malujemy patrząc w górę.
[Z porad apteczki domowej - bardzo fajnie rzęsy (także brwi i włosy) kondycjonuje olejek rycynowy, dostępny w każdej aptece.]
Do tej pory znalazłam trzy swoje typy.
Najstarszym jest tusz Rimmel SCANDALEYES retro glam. Cena ok. 30zł za 12ml. Starcza dopóki odpowiada nam konsystencja tuszu. Gdy zaczyna już źle wyczesywać rzęsy, oznacza to, że zaczyna wysychać, będzie obsypywać się, sklejać rzęsy, jednym słowem czas na wymianę( tak z każdym tuszem).
Ma bardzo fajną szczoteczkę w kształcie klepsydry. Dokładnie wyczesuje każdą rzęsę, nie pozostawia grudek, nie skleja, pogrubia, wydłuża.
Następnym odkryciem był tusz BOURJOIS Volume Reveal (radiant black). Fajna propozycja opakowania z lusterkiem dla pań, które malują się w samochodzie lub tam, gdzie akurat są;)
Świetna silikonowa, podłużna szczoteczka, która dociera w najmniejsze zakamarki oczu i wyczesuje nawet najkrótsze włoski. Idealnie wyczesuje rzęsy, nie sklejając ich i tworząc efektowny wachlarz po same brwi. Szczerze polecam.
Ostatnio na vlogu którejś z mejkapistek znalazłam pozycję tuszu, który mnie zaintrygował. Zamówiłam go na Kosmetyki z Ameryki. Jest to tusz z Loreal VOLUMINOUS SUPERSTAR Red Carpet Black. Zawiera w sobie dwie szczoteczki, z których jedna to baza, druga to tusz. Są dobrze wyprofilowane, dopasowane do kształtu oka. Baza jest w kolorze białym, bardzo dokładnie wyczesuje każdą rzęsę, już na tym etapie rzęsy są widocznie pogrubione i wydłużone. Wykończeniem jest aplikacja głębokiej czerni, która dopełnia efekt końcowy. Szczoteczka w kształcie łuku doskonale podkręca rzęsy. Co prawda, przy zbyt długim tuszowaniu jest ryzyko "przedobrzenia", wtedy rzęsy zaczynają się sklejać. Taki efekt jest pożądany przy niektórych stylizacjach np. do sesji, natomiast na co dzień nie wygląda to zbyt estetycznie.
Super świetna jakość wyciętych zdjęć :D ^^ tusz BOURJOIS Volume Reveal (radiant black)
Loreal VOLUMINOUS SUPERSTAR Red Carpet Black
Komentarze
Prześlij komentarz