LashMania! 💗💙💜💚💛💚💜💙💗
Długo zastanawiałam się nad szkoleniem ze stylizacji rzęs. Teraz, wiem, że warto było czekać, aby spotkać osobę, która jest całym sercem wkręcona w tę filozofię <3
Na profil Ani trafiłam zupełnie przypadkiem. Gdzieś pośród ogromu lajków na facebookowej tablicy, moją uwagę przyciągnął funpage LashMania by Ania. Bardzo ciekawe logo, poza tym, sympatyczna twarz, "dobrze jej z oczu patrzyło". Zdecydowanie jestem zwolenniczką naturalności. Właśnie to znalazłam w pracach Ani.
Nad szkoleniem z przedłużania rzęs myślałam od jakiś dwóch lat. Najpierw nadmiar pracy ograniczał wolny czas, później nie mogłam się zdecydować na konkretne szkolenie, następnie urodziłam syna... i tak zawsze "coś". Najwidoczniej, jak to mówią "tak miało być". Może wcześniej nie trafiłabym na odpowiednią osobę i szkolenie, które zainspirowałoby mnie tak bardzo i wznieciło tak pozytywne uczucia. Być może nie zachęciłoby mnie do nowego zajęcia, które wymaga ogromu pracy, wielu godzin ćwiczeń, niesamowitej precyzji i.... nadludzkiej cierpliwości, której chyba mi brakuje... Ale może to dzięki niemu stanę się oazą spokoju, kwiatem lotosu... :)
Spotkanie z Anią wywarło na mnie niesamowite wrażenie. Jest to osoba o niezwykłej osobowości. Jest pełna energii i zaangażowania w to, co robi. Z pasją przekazała mi wiedzę i wiele cennych wskazówek, które mogłyby wydawać się mało istotne, a jednak wpływają na pełen profesjonalizm. Dzięki temu, że jestem kosmetologiem, mam świadomość wielu istotnych aspektów dotyczących samej pracy z drugiem człowiekiem. Ważne jest, aby potrafić zrozumieć potrzeby drugiej osoby, aczkolwiek często także umieć wytłumaczyć, co jest bardziej rozsądne i REALNE. Nie zawsze to, co chcemy mieć, jest dla nas dobre. Czasami mniej, znaczy więcej. Najważniejsza zasada to NIE SZKODZIĆ! Tak samo podchodzę do wszystkich wykonywanych zabiegów. Ania sprawiła, że samo postrzeganie tego zajęcia, nabrało innego wymiaru. Jednak nie spocznę na laurach. Uzbrojona w arsenał rzęs do ćwiczeń, moją własną, prywatną, dostępną 24h na dobę modelkę, którą natura (autor) nie obdarzyła bujną czupryną, zamierzam dążyć do doskonałości. Przede mną nie tylko wachlarze rzęs, ale także wachlarze skrajnych emocji. Zapewne zaczynając od frustracji do, mam nadzieję, dumy, którą poczuję, kiedy osiągnę satysfakcjonujący poziom z wykonywanych prac. Wierzę, że któregoś dnia również Ona z dumą będzie przeglądać moje prace.
Dziękuję za motywację ! 💜💜💜
Na profil Ani trafiłam zupełnie przypadkiem. Gdzieś pośród ogromu lajków na facebookowej tablicy, moją uwagę przyciągnął funpage LashMania by Ania. Bardzo ciekawe logo, poza tym, sympatyczna twarz, "dobrze jej z oczu patrzyło". Zdecydowanie jestem zwolenniczką naturalności. Właśnie to znalazłam w pracach Ani.
Nad szkoleniem z przedłużania rzęs myślałam od jakiś dwóch lat. Najpierw nadmiar pracy ograniczał wolny czas, później nie mogłam się zdecydować na konkretne szkolenie, następnie urodziłam syna... i tak zawsze "coś". Najwidoczniej, jak to mówią "tak miało być". Może wcześniej nie trafiłabym na odpowiednią osobę i szkolenie, które zainspirowałoby mnie tak bardzo i wznieciło tak pozytywne uczucia. Być może nie zachęciłoby mnie do nowego zajęcia, które wymaga ogromu pracy, wielu godzin ćwiczeń, niesamowitej precyzji i.... nadludzkiej cierpliwości, której chyba mi brakuje... Ale może to dzięki niemu stanę się oazą spokoju, kwiatem lotosu... :)
Spotkanie z Anią wywarło na mnie niesamowite wrażenie. Jest to osoba o niezwykłej osobowości. Jest pełna energii i zaangażowania w to, co robi. Z pasją przekazała mi wiedzę i wiele cennych wskazówek, które mogłyby wydawać się mało istotne, a jednak wpływają na pełen profesjonalizm. Dzięki temu, że jestem kosmetologiem, mam świadomość wielu istotnych aspektów dotyczących samej pracy z drugiem człowiekiem. Ważne jest, aby potrafić zrozumieć potrzeby drugiej osoby, aczkolwiek często także umieć wytłumaczyć, co jest bardziej rozsądne i REALNE. Nie zawsze to, co chcemy mieć, jest dla nas dobre. Czasami mniej, znaczy więcej. Najważniejsza zasada to NIE SZKODZIĆ! Tak samo podchodzę do wszystkich wykonywanych zabiegów. Ania sprawiła, że samo postrzeganie tego zajęcia, nabrało innego wymiaru. Jednak nie spocznę na laurach. Uzbrojona w arsenał rzęs do ćwiczeń, moją własną, prywatną, dostępną 24h na dobę modelkę, którą natura (autor) nie obdarzyła bujną czupryną, zamierzam dążyć do doskonałości. Przede mną nie tylko wachlarze rzęs, ale także wachlarze skrajnych emocji. Zapewne zaczynając od frustracji do, mam nadzieję, dumy, którą poczuję, kiedy osiągnę satysfakcjonujący poziom z wykonywanych prac. Wierzę, że któregoś dnia również Ona z dumą będzie przeglądać moje prace.
Dziękuję za motywację ! 💜💜💜
Komentarze
Prześlij komentarz