2o18 ends... 2o19 - bring it on!



2o18 - rok intensywny, emocjonujący, dający dużo do myślenia, ukazujący wiele prawd i g...prawd :)

To był bardzo intensywny rok zawodowo, jak również prywatnie.
Liczby nigdy nie były moją mocną stroną, nie biorąc pod uwagę zapamiętywania ważnych dat. Pokusiłam się i zrobiłam sobie małe podsumowanie dla samej siebie i wiecie co? Wyszły mi pokaźne liczby, w dużym przybliżeniu, z których jestem dzisiaj niesamowicie dumna, to dla mnie ogrmny sukces. Ponad 350 pigmentacji naliczyłam w swoim zbiorze uśmiechniętych kobiet. Zabiegów nie zdołałam zliczyć. Gdzieś pomiędzy setki manicure'ów. Ponad 2000 godzin spędzonych na pasji, drugie tyle na pogłębianiu swoich umiejętności i zdobywaniu nowych. To dziesiątki szkoleń, kilkanaście warsztatów, webinerów pod okiem najlepszych trenerów. 365 dni, za które dziękuję Bogu, bo to już drugi rok z największym Darem od losu.

W ciągu tego roku pracowałam ciężko na to, aby dziś być w tym miejscu.
Był to czas wielu wyborów - życiowych, emocjonalnych, rodzicielskich. Wielu trudnych wyborów.
Pracując po 12h, czasami nawet 3-4dni w tygodniu, mając jeszcze w grafiku szkołę, dziecko, sprzątanie, gotowanie, szkolenia, czasami było naprawdę ciężko. Dzisiaj czasami sobie myślę, że wzięłam trochę za dużo na swe barki, ale ostatecznie opłacało się. 
Dzisiaj jestem przedsiębiorcą, który dopiero rozpoczął ścieżkę zawodową na własną rękę. Nigdy nie twierdziłam, że jest to łatwe, wręcz przeciwnie. Mam jednak satysfakcję z tego, że codziennie ciężko pracuję na WŁASNY sukces, że jest to doceniane przez moje klientki, a ja będąc sama swoim szefem motywuję się każdego dnia. Cieszę się, że każdy pomysł mogę stopniowo realizować, nie będąc blokowaną przez "górę". Nie każdy dzień jest pełen entuzjazmu. Bywają także tzw. blue-mondays, które dają masę przemyśleń, na szczęście zdarzają się bardzo rzadko, a kolejnego dnia budzę się bogatsza o nowe myśli, pomysły i chęci. Teraz to ja dysponuję swoim czasem, elastycznie mogę go podzielić pomiędzy pracą, a wychowaniem dziecka, co sprawia mi ogromną frajdę. Każdy rok przynosi ze sobą nowe doświadczenia, nowe doznania, nowe umiejętności mojego synka, którym zachwycam się i obserwuje jego niesamowity postęp z tygodnia na tydzień. Tylko matka matkę zrozumie, już teraz wiem ocb :)


Nie zwalniam tempa. Kolejny rok to szkolenia, eventy, nowe cele, nowe postanowienia. To rok pełen wyzwań. Postawiłam sobie poprzeczkę dość wysoko, ale jestem do tego przyzwyczajona. Nigdy nie było łatwo, ale przynajmniej wiem, że osiągam to, na czym mi zależy, co daje mi szczęście i żyję w zgodzie z samą sobą. Jestem zmobilizowana i osiągnę postawione sobie cele! :)




P.S. Cieszę się, że jestem inspiracją dla niektórych:) . To dla mnie duże wyróżnienie i docenienie moich umiejętności pisarskich, estetycznych i kreatywności.

Ściskam wszystkich!
Życzę Wam, abyście poświęcali więcej czasu swoim najbliższym, dbali o własny rozwój, doceniali to, co macie na co dzień, życzę Wam zdrowego podejścia do każdej sfery życiowej. Aby ten rok był dla nas wszystkich bardziej ŁASKAWY :)  Peace!

Szczęśliwego Nowego Roku! <3






Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Proces gojenia

Never stop dreaming ♥️♥️♥️♥️♥️