Piętno zmory dzieciństwa.
Często do gabinetu trafiają osoby, które borykają się z problemem grudek, krostek, stanów zapalanych, czy też posiadacze tłustej, łojotokowej skóry.
Szczęśliwy ten, którego nigdy ten problem nie dotyczył. O ile pojedyncze, sporadycznie występujące zmiany zapalne, czy zaskórniki (potocznie nazywane zaskórniakami - głownie przez mężczyzn :) lub wągrami), nie stanowią większego problemu w codziennym funkcjonowaniu, tak licznie występujące zaskórniki w strefie T (czoło, nos, broda) okraszone często wieloma stanami zapalnymi, ropnymi stają się problemem społecznym, szczególnie wśród nastolatków i młodzieży.
Błyszczenie się, przetłuszczanie się skóry to też częsty powód Waszych wizyt u kosmetologa czy dermatologa.
Cera tłusta a trądzikowa?
Jedno drugiego nie wyklucza, ponieważ skóra tłusta predysponuje do rozwoju trądziku.
Zabiegi
pielęgnacyjne, na które możecie zwrócić uwagę zapisując się na wizytę
do kosmetologa to peeling kawitacyjny, mikrodermabrazja, Geneo, zabiegi
terapeutyczne z użyciem peelingów chemicznych.
Wróćmy do czasów błogiego dzieciństwa. Ok, może trochę mnie poniosło, do czasów, kiedy byliśmy nastolatkami, na co dzień zmagającymi się z rozterkami życiowymi. Poza pierwszymi zawodami miłosnymi dla wielu to czas, który przynosi jedno wspomnienie - zmorę problemów skórnych. I choć dla jednych wydawać by się mogło, że to wymysły, banialuki i dyrdymały, tak dla tych, których dotyczył ten problem (lub dotyczy do dziś) wiedzą o czym mówię. "Syfy", bo takiego określenia najczęściej używa młodzież, a przynajmniej ta za moich czasów, dla nie jednej młodej osoby przysparzały wiele problemów. Nie tylko natury estetycznej, ale także społecznej. Często było to powodem wyśmiewania, drwin i wytykania palcami. O ile dla jednych, tych chojraków, był to kolejny powód do "dania w pysk", tak dla innych - wrażliwych duszyczek każdy kolejny dzień zmierzenia się z tą przykrą rzeczywistością spędzał sen z powiek.
Wróćmy do czasów błogiego dzieciństwa. Ok, może trochę mnie poniosło, do czasów, kiedy byliśmy nastolatkami, na co dzień zmagającymi się z rozterkami życiowymi. Poza pierwszymi zawodami miłosnymi dla wielu to czas, który przynosi jedno wspomnienie - zmorę problemów skórnych. I choć dla jednych wydawać by się mogło, że to wymysły, banialuki i dyrdymały, tak dla tych, których dotyczył ten problem (lub dotyczy do dziś) wiedzą o czym mówię. "Syfy", bo takiego określenia najczęściej używa młodzież, a przynajmniej ta za moich czasów, dla nie jednej młodej osoby przysparzały wiele problemów. Nie tylko natury estetycznej, ale także społecznej. Często było to powodem wyśmiewania, drwin i wytykania palcami. O ile dla jednych, tych chojraków, był to kolejny powód do "dania w pysk", tak dla innych - wrażliwych duszyczek każdy kolejny dzień zmierzenia się z tą przykrą rzeczywistością spędzał sen z powiek.
Często do gabinetu trafiają osoby, które borykają się z problemem grudek, krostek, stanów zapalanych, czy też posiadacze tłustej, łojotokowej skóry.
Szczęśliwy ten, którego nigdy ten problem nie dotyczył. O ile pojedyncze, sporadycznie występujące zmiany zapalne, czy zaskórniki (potocznie nazywane zaskórniakami - głownie przez mężczyzn :) lub wągrami), nie stanowią większego problemu w codziennym funkcjonowaniu, tak licznie występujące zaskórniki w strefie T (czoło, nos, broda) okraszone często wieloma stanami zapalnymi, ropnymi stają się problemem społecznym, szczególnie wśród nastolatków i młodzieży.
Błyszczenie się, przetłuszczanie się skóry to też częsty powód Waszych wizyt u kosmetologa czy dermatologa.
Cera tłusta a trądzikowa?
Jedno drugiego nie wyklucza, ponieważ skóra tłusta predysponuje do rozwoju trądziku.
Skóra
tłusta- najczęściej jest typem skóry szarawej, często z przebarwieniami
pozapalnymi. Nadmierne wydzielanie sebum powoduje błyszczenie i
świecenie skóry, typowe są także zaskórniki w strefie T.
Sam trądzik to jednak złożony wieloetapowy proces. Czynnikami wpływającymi na występowanie zmian trądzikowych są:
- nadmierna aktywność gruczołów łojowych (w okresie dojrzewania lub w czasie nieustabilizowanej gospodarki hormonalnej)
- nieprawidłowa keratynizacja mieszka włosowego (stan zapalny w obrębie mieszka włosowego)
- rozwój mikroflory bakteryjnej (pot stanowi świetną pożywkę dla rozwoju bakterii)
- reakcje zapalne
- nadmierna aktywność gruczołów łojowych (w okresie dojrzewania lub w czasie nieustabilizowanej gospodarki hormonalnej)
- nieprawidłowa keratynizacja mieszka włosowego (stan zapalny w obrębie mieszka włosowego)
- rozwój mikroflory bakteryjnej (pot stanowi świetną pożywkę dla rozwoju bakterii)
- reakcje zapalne
Najsilniejszymi kuracjami
ograniczającymi łojotok są antybiotykoterapie pochodnymi Wit. A. Zarówno
przy takiej terapii pożądana jest pielęgnacja wspomagającą - domowa,
ale także profesjonalna. Przy skórach nie wymagających interwencji
lekarza dermatologa i stosowania leków w zupełności wystarczą
odpowiednio dobrane zabiegi profesjonalne oraz systematyczna pielęgnacja
w domu.
Ważne, aby produkty stosowane przy skórach problematycznych działały:
*sebostatycznie, czyli ograniczały wydzielanie sebum
*bakteriostatycznie, czyli zapobiegały rozwojowi bakterii na powierzchni skóry
*łagodząco, aby nie wzmagały łojotok
*keratolitycznie, czyli złuszczająco, aby udrożnić ujścia gruczołów łojowych
*matująco, czyli poprawa estetycznego wyglądu skóry choć na jakiś czas i lepszy komfort psychiczny właściciela skóry
Ważnym
etapem codziennej pielęgnacji jest dokładne oczyszczenie skóry z
nadmiaru sebum, zanieczyszczeń, kurzu oraz martwych komórek naskórka.
Preparaty te powinny mieć odpowiednie pH, zbliżone do naturalnego pH
skóry, nie powinny wysuszać ani podrażniać. Należy pamiętać, aby nie
stosować zbyt często preparatów myjących i usuwających sebum z
powierzchni skóry, ponieważ da to zupełnie odwrotny efekt. Podobnie w
przypadku preparatów wysuszających, które mogą doprowadzić do
zwiększonej aktywności gruczołów łojowych.
Cenne
substancje czynne występujące w preparatach dedykowanych dla skór
problematycznych to kwas azelainowy, cynk, witaminy z grupy B, C, PP, K, probiotyki, dodatkowo
ekstrakt z drożdży, olejek z drzewa herbacianego, siarka.
Odkąd zaprzyjaźniłam się z marką DermaQuest terapia skór
problematycznych stała się łatwiejsza i przyjemniejsza szczególnie dla
Was.
Starałam
się znaleźć dla Was więcej zdjęć, ale całym ich gąszczu gdzieś na
chwilę obecną mi umknęły. Na zdjęciu powyżej możecie zobaczyć skóry
problematyczne, z licznymi zmianami zapalnymi, zaskórnikami,
przebarwieniami pozapalnymi, grudkami. Są to dwie z moich klientek.
Jedna w wieku 12lat, która już w tym wieku musi walczyć z problemem
trądziku. Jak każda dziewczynka w tym wieku, chciałaby mieć
nieskazitelną cerą. O to właśnie zaczynamy walczyć. Rozpoczęłyśmy
program terapeutyczny zabiegiem dyniowym. Stan skóry już po pierwszym
zabiegu widocznie się polepszył. Uzbrajamy się w cierpliwość, bo o tą,
najtrudniej, tym bardziej, gdy jest się w takim wieku, gdzie tego typu
problemy stają się bardzo istotne w sferze kontaktów społecznych.
Druga
z pań to kobieta w średnim wieku, która zgłosiła się do mnie w celu
ogólnego poprawienia kondycji skóry, ze zmiany pozapalnymi, po przebytym
trądziku, ale także z nielicznymi stanami zapalnymi, które co jakiś
czas nawracają. Rozpoczęłyśmy terapię od tego samego zabiegu -
terapeutyczny zabieg dyniowy z oczyszczaniem manualnym, aby pozbyć się
zbędnych zanieczyszczeń skóry, wyregulować pracę gruczołów łojowych i
przygotować ją do dalszego etapu walki o piękną cerę. Obie klientki
stosują produkty do pielęgnacji domowej z serii dla skór
problematycznych.
Efekty postaram się Wam uchwycić w połowie i po zakończonej terapii.
Edit:
Zdjęcie poniżej przestawia stan skóry po dwóch zabiegach.
Czoło jest wyraźnie rozjaśnione, zmniejszyła się ilość grudek, krostek i zaskórników. Struktura skóry jest wygładzona. Razem z moją podopieczną widzimy pozytywny wpływ terapeutycznego zabiegu dyniowego. :)
Edit:
Zdjęcie poniżej przestawia stan skóry po dwóch zabiegach.
Czoło jest wyraźnie rozjaśnione, zmniejszyła się ilość grudek, krostek i zaskórników. Struktura skóry jest wygładzona. Razem z moją podopieczną widzimy pozytywny wpływ terapeutycznego zabiegu dyniowego. :)
Zabiegów
na rynku jest mnóstwo. Ciężko znaleźć coś dla siebie spośród wszystkich
ofert proponowanych w salonach. Najrozsądniejszym rozwiązaniem w
jakimkolwiek przypadku - problemie skórnym jest skorzystanie z
konsultacji ze specjalistą, który oceni typ skóry, ewentualne problemy i
jej potrzeby, przygotuje odpowiedni program pielęgnacji zarówno
gabinetowej jak i domowej.
Ze swojej strony mogę Wam polecić sprawdzone zabiegi dostępne w ofercie, które proponuje SPA, w którym pracuję:
1.
Terapeutyczny Zabieg Dyniowy - to program składający się z 8 etapów.
Każdy kolejny to aktywny preparat, w którym zawarte są substancje mające
szerokie spektrum działania. Zabieg oparty jest na miąższu z dyni,
który nie tylko łatwo penetruje skórę, ale także daje niezwykłe odczucia
sensoryczne. Terapia jest bardzo skuteczna, efekty są widoczne już po
pierwszym zabiegu. Skóra jest widocznie rozjaśniona, oczyszczona,
zmatowiona, ale także odpowiednio nawilżona.
Zabieg można wykonywać przez cały rok, można go łączyć z oczyszczaniem manualnym, mikrodermabrazją lub peelingiem kawitacyjnym.
Przeciwwskazania- uczulenie na retinol oraz aspirynę.
2.
Peeling dyniowy - alternatywa dla poprzedniej kuracji, można wykonywać
je wymiennie. Peeling świetnie sprawdzi się w przypadku aktywnych stanów
zapalnych, ropnych, przebarwień pozapalnych, polecany dla skór
dojrzałych. Należy pamiętać, że po tym zabiegu skóra będzie się
łuszczyła nawet do 6dni, jednak złuszczanie jest umiarkowane.
Złuszczanie
skóry w zależności od użytego podczas zabiegu kwasu/preparatu
złuszczającego/peelingu chemicznego jest uzależnione od rodzaju skóry,
stężenia procentowego danego preparatu oraz jego rodzaj. Proces
złuszczania zazwyczaj rozpoczyna się od 2 dnia od wykonania zabiegu do
nawet 10 dni w przebiegu kuracji bardzo intensywnej; może być
niewidoczne dla oczu, drobnopłatkowe, umiarkowane po intensywne.
Niezbyt
wyraźne zdjęcie - pokazuje przykładowe złuszczanie skóry w przebiegu
kuracji peelingami chemicznymi - powyżej Retexture Brite Peel (wysokie
stężenia AHA i BHA) - zabieg na przebarwienia i pojędrnienie skóry.
Terapia wykonuje się w okresie o mniejszym nasłonecznieniu- wrzesień- maj.
Przeciwwskazania- uczulenie na retinol oraz aspirynę.
Must have'y do pielęgnacji domowej z tej serii to według mnie -
Jako
oczyszczenie skóry - DermaClear Cleanser, żel myjący antybakteryjny,
który usunie wszelkie zanieczyszczenia z powierzchni skóry, ale
jednocześnie zapobiegnie powstawaniu kolejnym zmianom.
Maseczka
Mini Pumpkin Mask- z miąższem z dyni i probiotykami, stosowana 2-3x w
tygodniu podtrzyma efekty pielęgnacji gabinetowej,
SheerZinc
SPF30 Nude - krem, który zadba o odpowiednie nawilżenie skóry, duża
zawartość tlenku cynku zadziała przeciwzapalnie, ochroni naszą skórę ale
także wyrówna
koloryt, pozostawiając ją jakby delikatnie muśniętą słońcem.
Czy
na co dzień stosujecie preparaty dedykowane dla Waszej skóry? Czym
kierujecie się przy wyborze kosmetyku? Czy macie swoje bestsellery,
które pomogły Waszej skórze?
Jeśli macie jakieś pytania śmiało piszcie w wiadomościach.
Ściskam, E. 💜💜💜💜
Komentarze
Prześlij komentarz