MammaNoDramma, mama kosmetolog

Attenzione! Nowa lokalizacja - Bemowo ul. gen. Ludomiła Rayskiego 7 - salon Beauty by Kate Jest mi niezmiernie miło poinformować Was, że od lipca będę wykonywać makijaż permanentny również na Bemowie :) Serdecznie zapraszamy do zapisów poprzez booksy.com Do zobaczenia Eve & Kate <3

Makijaż permanentny ust to pigmentacja czerwieni wargowej, na jej granicy ze skóra. Przede wszystkim makijaż permanentny ust nie powiększa ich, ani nie sprawia, że będą nawilżone (kwas hialuronowy się tym zajmuje;), a jedynie sprawia, że są optycznie pełniejsze. Dany kolor finalny na każdej czerwieni wargowej będzie wyglądał inaczej. Wszystko zależy od naturalnych ust, jedne są chłodne, inne bardzo blade, a niektóre ciemne i chłodne same w sobie. Marzenia to jedno, a predyspozycje to drugie :) Dla kogo? Dla perfekcjonistek, które chcą mieć zawsze idealny kolor na ustach. Dla nieszczęśliwych, którzy maja rozmyty kontur ust, odbarwioną czerwień wargową przez opryszczki. Dla sportsmenek, które nie mogą sobie pozwolić na klasyczny makijaż, ale chcą zawsze wyglądać dobrze. Dla amatorów egzotycznych podróży, podczas których makijaż długo by się nie utrzymał. Dla matek polek, które ciągle zasypują pocałunkami swoje pociechy, a nie chcą pozostawiać po sobie śladu na nieskazitelnej skó...

Kiedyś moim pomysłem na przyszłość była filologia angielska. Tego też się trzymałam... rozszerzona matura, dokumenty na wymarzoną uczelnie złożone, wyczekiwanie decyzji o ewentualnym przyjęciu. Stało się. Przyjęli mnie... minął semestr... ale czegoś ciągle mi brakowało. Nie czułam żadnej więzi z tym kierunkiem. Ok, język sam w sobie lubiłam od zawsze... brzmienie, gramatykę, Stany Zjednoczone, ale kiedy już osiągnęłam część zakładanego od lat planu, poczułam, że to nie jest TO. Biłam się z myślami dłuższy czas, bo przecież jak tak długo wyczekiwany plan, o którym wiedzieli wszyscy miał nagle runąć? Nie byłam szczęśliwa. W końcu postanowiłam zrezygnować ze studiów... Co dalej? Wyjechałam do USA na jakiś czas, tam szukałam pomysłu na życie, pomysłu na przyszłość. Pewnego dnia, zapaliła się żaróweczka. Przecież od zawsze lubiłam zajęcia estetyczne, zawsze sprawiało mi to radość, gdy mogłam zrobić coś dla kogoś, gdy powodowałam najmniejszy uśmiech lub miłe zaskoczenie i ten błysk ...

Witam Cię w moim permanentnym świecie beauty! Nazywam się Ewa Klimowicz. Znamy się już? Jeśli nie, poznaj mnie i moją historię. Z szeroko pojętą estetyką wszystko zaczęło się już, gdy byłam małą dziewczynką. Często podglądałam mamę, siostrę, czy babcię, gdy „ubierały” swoje twarze w bajkowe kolory tęczy, gdy wykorzystując domowe produkty tworzyły niepowtarzalną recepturę antidotum na piękną cerę, włosy, paznokcie. Od tamtej pory interesowałam się cudownymi właściwościami poszczególnych składników owych receptur, podziwiałam efekty i czułam je np. dotykając lśniące, jedwabiście gładkie włosy. Jak zaczarowana śledziłam poszczególne kroki tworzenia makijażu i fryzur. Aż w końcu… malutka Ewunia wzięła różdżkę w swoją rękę i próbowała własnych sił. Zaczynając od kartek papieru, poprzez stylizację amerykańskich Barbie, po wcześniej wspomniane prywatne modelki, które zaszczepiły we mnie miłość do piękna. I tak powstawały amatorskie ‘dzieła’, których pozytywne opinie Bliskich ...

Hej Ty! Pamiętaj, że z każdej sytuacji jest wyjście! Nieważne co mówią, nieważne co myślą. Istnieje wiele powodów, dla których mogłabyś zrezygnować. Zawsze znajdzie się ktoś, kto nie chce Twojego szczęścia, kto nie ma swoich pasji, celów życiowych. Wszędzie możesz spotkać osobę, która będzie próbowała zniszczyć Twoje plany, Twoje marzenia. Ale zaczekaj! To Twoje życie! Twoje decyzje, Twoja przyszłość. Nigdy nie przestawaj marzyć, miej wiarę, bądź pewna siebie. Przy czym zachowaj pokorę. To ona sprawi, że nie zagubisz się w tym wszystkim. Pomimo zwątpienia, pomimo nieprzychylnych wiatrów - jeśli to Twoja prawdziwa pasja, prawdziwa miłość, życiowe marzenie - osiągniesz sukces! Spełniaj swoje marzenia! Wysiłek, ciężka praca, pasja, wiara, motywacja - to dzięki nim osiągniesz wszystko, co sobie zaplanowałaś! Po prostu zrób to!

Kobieta. O nieziemskiej urodzie, bujnych, błyszczących puklach, pięknych, grubych brwiach. Ciemna oprawa oczu, idealnie gładka skóra. Charyzmatyczna, ciepła, o wielkim sercu, artystycznej duszy. Z każdym dniem uchodziło z niej życie. A tak kochała żyć. Kochała ludzi. Na co dzień pomagała innym w trudnych chwilach. Do ostatniej chwili była pogodna, uśmiech jej nie opuszczał. Choć oczy nie biły tym samym blaskiem. Walczyła. Do ostatnich sił. Przegrała. Tak bliska, choć obca. Kobieta, któr ą znam tylko z opowiadań, ze zdjęć. Moja ciocia. Zawsze mam j ą w pamięci, gdy życie wystawia na próbę. Myślę o jej sile, o jej pogodzie ducha. Mama zawsze powtarzała, że zmysł artystyczny mam po niej :) Choroba nowotworowa odziera z kobiecości. Pozbawia błysku w oku. Odbiera poczucie wartości, pewności siebie. Tak trudno wyobrazić sobie dzień, w którym zapada "wyrok". Diagnoza, która spada na nas jak grom z jasnego nieba. Spokojne, harmonijne życie nagle staje się codziennym bólem, ni...

Jak wszyscy wiemy witamina C jest lekiem na całe zło. Ja, po prostu, ją uwielbiam . W każdej postaci! Najczęściej traktowana jest jako antidotum na przeziębienie. Otóż badania dowodzą, że witamina C wcale nie łagodzi, ani nie skraca czasu jego trwania. Natomiast zapobiegawczo jak najbardziej daje rezultaty. Nikt natomiast nie powiedział, że skoro całe życie wiernie wierzyliśmy w to, że jednak objawy są jakby łagodniejsze, mamy zaprzestać suplementacji. Proszę bardzo :) choćby miała działać jak placebo, na pewno nie zaszkodzi. Ja, np. uwielbiam suplemenciki różnej maści i lubię sobie coś łyknąć, czy to MgB6, czy np. Acerolę z Wit.C. Na szczęście spotkałam na swojej drodze kilka bliskich mi osób, które podzielają te upodobania, więc jestem spokojna o swoją głowę :) Witaminę C zawsze łykałam "garściami":), a że jest rozpuszczalna w wodzie i wydalana z moczem i potem, nie martwiłam się o ewentualne "przedawkowanie";), mówi się o max. 8 tabletkach dziennie. ...

2o18 - rok intensywny, emocjonujący, dający dużo do myślenia, ukazujący wiele prawd i g...prawd :) To był bardzo intensywny rok zawodowo, jak również prywatnie. Liczby nigdy nie były moją mocną stroną, nie biorąc pod uwagę zapamiętywania ważnych dat. Pokusiłam się i zrobiłam sobie małe podsumowanie dla samej siebie i wiecie co? Wyszły mi pokaźne liczby, w dużym przybliżeniu, z których jestem dzisiaj niesamowicie dumna, to dla mnie ogrmny sukces. Ponad 350 pigmentacji naliczyłam w swoim zbiorze uśmiechniętych kobiet. Zabiegów nie zdołałam zliczyć. Gdzieś pomiędzy setki manicure'ów. Ponad 2000 godzin spędzonych na pasji, drugie tyle na pogłębianiu swoich umiejętności i zdobywaniu nowych. To dziesiątki szkoleń, kilkanaście warsztatów, webinerów pod okiem najlepszych trenerów. 365 dni, za które dziękuję Bogu, bo to już drugi rok z największym Darem od losu. W ciągu tego roku pracowałam ciężko na to, aby dziś być w tym miejscu. Był to czas wielu wyborów - życiowych, emocjonal...

Nie ma chyba bardziej magicznych chwil niż ten czas... Bożego Narodzenia. ‍ ‍ ‍ Mam wrażenie, że kiedyś był bardziej celebrowany. Bardziej przywiązywało się uwagę do detali, tradycje brały górę. Świąteczne poddenerwowanie czuć było w pośpiesznie lepionych pierogach, skwierczącej na dużym ogniu ryby i pośpiesznie uchylanych żaluzjach w poszukiwaniu pierwszej gwiazdki. Czytanie Pisma Świętego drżącym głosem, układanie w głowie życzeń dla każdego z osobna przy dzieleniu się opłatkiem. To obecność bliskich osób, relacje z nimi, poczucie bliskości, wspólne chwile były na wagę złota, ponad wszystko. Tego właśnie chcę Wam życzyć - abyście chcieli, znaleźli czas, docenili wspólne chwile... abyście doceniali siebie na co dzień, ale w tak wyjątkowych chwilach, bądźcie Razem i wyciskajcie każdą minutę do granic możliwości! Magicznych Świąt dla wszystkich - Ewa ! <3

Ten moment, kiedy wiesz, że masz ważne wyjście, spotkanie, wydarzenie i powinnaś już dawno była się przygotowywać, a masz mało czasu, aby zrobić inwazyjny zabieg... I wtedy wchodzę ja, cała na biało, z tym zestawem w ręku! :) Lift Peel  - PEEL MISSION To dwuetapowy program liftingujący, który bazuje na 10% czystym kwasie glicyryzynowym. Ma on działanie antyoksydacyjne i przeciwzmarszczkowe oraz regenerujące komórki skóry. Podczas zabiegu aplikuję ampułkę, na której wykonuję dziesięciominutowy, modelujący masaż twarzy, szyi i dekoltu, aby przez następne 10minut ampułka pozostawiona była pod okluzją na twarzy klientki. Ostatni etap to nałożenie serum, które otrzymujecie do domu, aby kontynuować pielęgnację - stosujecie je na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu, rano i wieczorem.  Efekty po zabiegu:  sprężysta, gęsta, napięta, nawilżona i gładka cera. Idealne rozwiązanie na szybki LIFT przed karnawałowym balem! :)